A więc to macie wstęp, który w ogóle nie ma sensu. Chciałam go wstawić zamiast prologu.
Przy okazji poinformuję was o rozdziale pierwszym. No więc on pojawi się wcześniej, po w piątek, a nie w sobotę. Powód? W sobotę idę do koleżanki na urodziny. Niby mam na piętnastą, ale pewnie wstanę około 12.00. Odrobię jeszcze zadanie, a o 14.00 będę musiała się już ubierać.
No a co do bohaterów, to powinni pojawić się jutro? Chyba tak. Raczej tak...Najpóźniej w piątek :) No to tyle. Zapraszam do nudnego wstępu.
-----------------------------------------------------
Prawie wszyscy ludzie myślą, że jak jakaś dziewczyna jest śliczna, bogata i ma wielu przyjaciół, to jej życie jest łatwe i zawsze ma z górki. Niestety, ale te osoby się mylą. Zawsze pojawia się taki ktoś, kto niszczy nasze marzenia, szczęście, optymistyczne podejście do życia. Po prostu nas krzywdzi. Przez niego zamykamy się w sobie, z nikim nie rozmawiamy i myślimy : Dlaczego to spotkało akurat mnie?
Większość wtedy się najzwyczajniej w świecie poddaje. Ale jest pewna garstka, która podnosi się i walczy z przeznaczeniem. Nie myśli o przeszłości i przyszłości. Żyje teraźniejszością...
Yey! Można powiedzieć, że mój koment jest pierwszym na blogu :D
OdpowiedzUsuńNie myślałam, że będzie tak szybko, ale się cieszę :) Chociaż w sumie, to nie mam z czego. Czemu? Bo napisałaś, zaciekawiłaś mnie, i skończyłaś, ty wredna kobieto! Tzn, zapowiada się ciekawie, nawet po tak bardzo krótkim wstępie, ja po prostu mam przeczucie ;D
Do piątku już tylko dwa dni... Fajnie! xD
Wspaniały wstęp na serio już się nie moge doczekać nexta
OdpowiedzUsuńAle się ciesze!!! Jednak piszesz!! No choć, się przytulić!!! *ne doby pedober*
OdpowiedzUsuńCudowny wstęp:). Interesująco się zapowiada:D. Ciekawe co z tego wyniknie ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
P.S. Cieszy mnie to, że jednak piszesz super ;)
Sitzu M.